CASE STUDY

Zdalne ręce pomagają w kolokacji dla SeoHost

Logo SEOHost – Profesjonalne usługi hostingowe z optymalizacją SEO

Data Center to specyficzne miejsce pracy – jesteśmy raczej zamkniętym ekosystemem, przez który nie przewija się zbyt wiele osób. Dzięki temu jesteśmy odporni również na takie sytuacje, które obserwujemy teraz za oknem. Jednak dzięki usłudze zdalnych rąk, możemy na bieżąco pomagać naszym klientom. 

Jeśli ktoś miałby nas zapytać, jak w dobie epidemii zmieniła się nasza praca, moglibyśmy odpowiedzieć tekstem z popularnego mema, “nie widzę specjalnej różnicy”. Oczywiście większość pracy wykonujemy w zaciszu swoich domów, ale cały biznes działa tak, jak przedtem. W końcu strony internetowe muszą działać, również dlatego, że lwia część aktywności społecznej przeniosła się właśnie do internetu. 

Zawsze przygotowani

Obiekty jak nasze Data Center budowane są z myślą o jak największym bezpieczeństwie. Dotyczy to zarówno pracowników, jak i sprzętu. Prąd dostarczają nam dwaj niezależni dostawcy, mamy też redundantne agregaty prądotwórcze zaopatrzone w zapasy paliwa. Duplikujemy właściwie każdy aspekt – od zasilania aż po klimatyzację i podłączenia do sieci. Dzięki temu nawet w razie awarii zachowana zostaje ciągłość działania. 

Niebagatelne znaczenie mają tu również procedury działania awaryjnego i przejścia firmy na tryb pracy zdalnej. To sprawia, że ta część załogi, która może działać w trybie remote, wkrótce po ogłoszeniu takiej potrzeby odpala swoje domowe biura. 

Jak każda firma technologiczna, posiadająca skomplikowaną infrastrukturę fizyczną, musimy zapewnić sobie też możliwości operacyjne. W przypadku Data Center działającego 24/7/365 są osoby, które nie mogą pracować w trybie zdalnym. W przypadku awarii bądź potrzeby wymiany komponentów muszą to zrobić fizycznie, na miejscu. 

Zdalne ręce pomagają

Klienci rzadko są obecni fizycznie w Data Center. Wynika to głównie z tego, że jako obiekt chroniony występuje u nas tzw. limitowany dostęp. Każdą wizytę trzeba zapowiedzieć, musi jej towarzyszyć dedykowany pracownik oraz konieczna jest przepustka. Po drugie, większość prac możemy wykonać sami, po otrzymaniu odpowiednich dyspozycji.

Jednak czasami, szczególnie w usłudze kolokacji (przechowywanie serwerów klienta w naszej serwerowni) wizyta klienta jest konieczna, ponieważ musi on np. wymienić komponenty swojego środowiska. W czasie zagrożenia epidemicznego, w trosce o zdrowie kluczowych pracowników, którzy nie mogą pracować zdalnie, takie zadania realizujemy za pomocą usługi “zdalnych rąk”. Jak to działa? Klient wysyła do nas sprzęt poprzez firmę kurierską, a nasi inżynierowie montują go w szafach RACK.

Jednym z takich Klientów jest SeoHost, duży gracz na rynku hostingowym, który jest już z nami od kilku lat. Obecny kryzys mocno zwiększa zapotrzebowanie na tego typu usługi, dlatego wszelkie prace konserwacyjne muszą być wykonywane na bieżąco.

Bieżącą konserwację i wymianę sprzętu w naszej kolokacji zwykle wykonujemy sami. Jednak w związku z epidemią nie chcieliśmy narażać zarówno siebie, jak i pracowników Data Center. Dzięki zaproponowanej usłudze “zdalnych rąk” mogliśmy być spokojni o wykonaną pracę i bezpieczeństwo, które w tym czasie jest dla nas najważniejszą wartością.

podsumowuje Szymon Perski, CEO SeoHost

Jesteśmy przekonani, że takie drobne gesty pomogą nam przejść przez kryzys bez zbędnych awarii i opóźnień.

Odkryj nasze pozostałe case studies i poznaj inspirujące historie naszych sukcesów oraz dowiedz się, jak możemy pomóc zrealizować Twoją wizję. Kliknij tutaj.

Poznaj inne Case Study